Z pierwszym DJ`em jest jak z pierwszym nagraniem gatunku muzycznego. Granice są płynne, co jakiś czas ktoś odkrywa, że ktoś był wcześniej. Jednak po raz pierwszy akronimu DJ (Disc Jockey) użyto w 1935 roku. Wymyślił ją komentator radiowy Walter Winchell, by opisać pacę radiowca gwiazdy, który nazywał się Martin Block.
Martin zyskał sławę dzięki odtwarzaniu popularnej muzyki na antenie radia. To świadczy o tym, że nazwa “DJ” wyewoluowała z osobowości radia. Później przeniosła się do klubów, kiedy fani radiowych audycji zaczęli naśladować swoich radiowych idoli. Wiele technik miksowania nagrań wzięło się prosto z radia. Na przykład “slip-cuing”, technika od dawna stosowaną w stacjach radiowych, polegająca na zatrzymaniu ręką płyty vinylowej na talerzu gramofonu, podczas gdy talerz kręcił się nadal.
W 1943 roku, DJ radiowy Jimmy Savile, zorganizował pierwszą na świecie, taneczną imprezę DJ`ską, grając z płyt muzykę jazzową. Impreza odbyła się w sali lokalnego Zakonu Starożytnych Pasterzy w Otley w Anglii. Jimmy twierdzi, że w 1947 został pierwszym DJ-em, który używał podwójnych gramofonów do ciągłej gry. W 1958 został DJ`em Radia Luxembourg. Również w 1947 roku w Paryżu, otwarto klub nocny Whiskey à Go-Go, uważany za pierwszą komercyjną dyskotekę (Discoteque).
Do pierwszeństwa przyznaje się również niemiecki „Scotch Club” który zaczął działać w uzdrowiskowym miasteczku Akwizgran, ale dopiero w 1959 roku. Od przełomu dekad 40/50 dyskoteki i DJ`e zaczęli się pojawiać w całej Europie i Stanach Zjednoczonych.
W Polsce przyjmuje się, że pierwsza, polska dyskoteka, więc i polski DJ, pojawili się w podziemiach Grand Hotelu w Sopocie, 18 lipca 1970 roku. Imprezę zorganizował Franciszek Walicki (ojciec chrzestny polskiego rocka) i prowadził ją wspólnie z Piotrem Kaczkowskim. Na parkiecie królował rock, soul i pop.
We wspomnieniach Bogdana Fabiańskiego, jednego z pierwszych DJ`ów w Polsce, dowiadujemy się, że pierwsi DJ`e i pierwsze dyskoteki pojawiały się wcześniej, przed imprezą w kultowej Musicoramie w Sopocie. Jedna z nich miała miejsce w akademickim klubie studenckim “Alfa” w Warszawie.
Część drugą artykułu przeczytasz tutaj.
cdn.
Paweł Bobrowski