W ramach klasyku tygodnia cofamy się do roku 2000 i twórczości artysty świetnie znanego z odświeżania muzyki klasycznej. William Orbit i jego Pavane Pour Une Infante Défunte w remiksie Ferrego Corstena!
Często dziś mówi się o inspiracji dawną twórczością. Lata 70 i 80 są szczególnie bogate w utwory podatne na klubowe modyfikacje. To poniekąd łatwy kąsek do producentów, ponieważ mając gotową linie melodyczną i wokal możemy całkiem szybko zbudować nowe brzmienie. Czy zastanawialiście się jednak kiedyś jak daleko można sięgnąć? Dziś cofamy się do roku 1899, w którym to przelano na papier Pavane pour une infante défunte autorstwa Maurice’a Ravela. Sto lat później po zapis nutowy sięgnął William Orbit, angielski producent muzyczny, który zasłynął z odświeżania właśnie katalogu muzyki klasycznej. Adagio for Strings jest jednym z takich przykładów, ale Pavane było równie dobre, choć nie osiągnęło już tak spektakularnego sukcesu. Mimo wszystko utwór, który warto posłuchać ponownie. Dziś proponujemy wersję holenderskiego mistrza trance – Ferrego Corstena.