Pytanie o to co ważniejsze, wysokie umiejętności czy klimat imprezy, powtarza się od chwili, kiedy ewolucja sprzętu dj`skiego i kreatywność DJ`ów, spotkały się w jednym punkcie. Do tego momentu sztuka dj`ska, opierała się przede wszystkim o umiejętność selekcji nagrań, aby stworzyć odpowiedni klimat imprezy.
Ten “odpowiedni” klimat, zależy między innymi od preferencji muzycznych ludzi na parkiecie, muzycznego profilu klubu, mody czy tematu imprezy. Wszystkie te przypadki łączy umiejętność DJ`a do stworzenia rosnącego napięcia imprezy, opowiedzenia historii muzyką, i co najważniejsze, posiadania odpowiednich nagrań, które na to pozwolą. Dobór repertuaru zaczynał się już w domu, kiedy trzeba było zdecydować, które płyty (vinyl, CD) zabrać ze sobą na imprezę. Fizyczność nośników muzyki bardzo ograniczała każdego DJ`a, który niestety, musiał dokonywać selekcji pod kątem pojemności case`ów i mięśni rąk.
Problem pojawiał się wtedy, kiedy życie pisało inny scenariusz i nasza wizja brzmienia imprezy, nie spotykała się z wizją muzyczną bywalców, albo z nastrojem managera, czy właściciela klubu. Pomocni byli wówczas koledzy z branży, którzy wcześniej skończyli imprezę i odwiedzali nas z całym zbiorem nagrań, których nam zabrakło.
„W tamtych czasach” najważniejsza była znajomość brzmienia nagrań, które grało się na imprezie, raczej w całości. Bardziej wtajemniczeni byli DJ`e, którzy znali zasady dobierania kawałków pod względem tonacji nagrania. Bardzo ważna była wiedza na temat tego, co wówczas działo się na listach przebojów. Ludzie, żeby dowiedzieć się co jest nowe i modne, przychodzili do klubów. To DJ`e wyznaczali modę i lansowali nagrania. Kluby były czymś w rodzaju mediów, które niczym najpopularniejsze stacje radiowe, promowały nowe trendy i brzmienie. Jednak dostęp do nowości w Polsce był bardzo ograniczony. Wygrywali ci, którzy mieli wśród znajomych np. pilotów samolotów, stewardessy, rodzinę za granicą, czy nie bali się wyruszyć do Berlina “maluchem” na płytowe zakupy.
Wszystkie zasady grania imprezy przez DJ`a weryfikowali ludzie, którzy zostawali w klubie do rana, albo parkiet robił się pusty, jeszcze przed północą. Bez względu na czasy, to najbardziej bolesny, albo przyjemny dowód odpowiednich kompetencji DJ`a….
Wraz z nadejściem ery konsolet, działających niczym komputer, dających duże możliwości ingerencji w nagrania, pojawił się DJ Artysta. Zaczęło się balansowanie między typową imprezą taneczną, a tworzeniem nowej wartości, co zaliczyło DJ`a do grupy Artystów. Można przyjąć, że forma grania imprezy stała się tak samo ważna, jak i jej treść muzyczna.
Możliwość ingerencji w tempo utworów , tonację, możliwość wycinania poszczególnych częstotliwości oraz zapętlania i samplowania, pozwoliła pójść krok dalej i otworzyła drogę do „sztuki dla sztuki”. Bardzo często można spotkać DJ`a, który technicznie jest fenomenalny, ale nie potrafi sensownie i kreatywnie dokonać selekcji nagrań. Nie potrafi również odczytać, czego aktualnie potrzebują „ludzie z parkietu”.
W efekcie przerost formy nad treścią zaczął zabijać istotę imprezy, która przede wszystkim miała i ma spowodować dobrą zabawę, wysoki utarg na barze i pełny parkiet do rana. To fundamentalne zasady właścicieli klubów, które nadal wpływają na ocenę pracy DJ`a.
Tak powstał sportowy styl grania imprez, w którym angażuje się większość efektów konsolety i prezentuje, jak największą liczbę nagrań, w jak najkrótszym czasie. Takie umiejętności DJ`a spowodowały, że nagrania stały się tylko materiałem do stworzenia nowej wartości i jakości, która znacznie odbiega od oryginału. W związku z tym, DJ zaczął tworzyć swoje dzieło, do którego ma prawa autorskie. W niektórych przypadkach, nawet potwierdzone przez sąd.
Niewielu DJ`om udało się zachować równowagę sportowego grania i klasycznej imprezy. W komercyjnej części sceny klubowej, to właśnie ta mniejszość, zalicza się do elity polskiego djingu.
Paweł Bobrowski